|
Ten artykuł może zawierać treści nieodpowiednie dla dzieci. |
Streszczenie[]
W czasie około bożonarodzeniowym Michelangelo, szczelnie opatulony w kurtkę i czapkę ukrywające jego mutancią tożsamość, wychodzi w miasto. Czeka tam na niego wiele wrażeń - zabawa z dziećmi, przygarnięcie bezpańskiego kota, wizyta w sklepie z zabawkami oraz... pościg za zorganizowaną grupą złoczyńców.
Bohaterowie[]
Fabuła[]
Czytasz na własne ryzyko!
Choć młodzieńcom kolor twarzy wystającej zza szalika wydaje się nieco dziwny, dają żółwiowi sanki i wskazują śniegową rampę, z której polecają mu zjechać. Mikey korzysta z polecenia, zjeżdża z górki, po czym ląduje w śniegowej zaspie. Nieco zmartwieni chłopcy schodzą do niego pomóc mu się stamtąd wygrzebać. Wyszedłszy z zaspy i oddawszy dzieciom sprzęt, Michelangelo rusza dalej.
Po drodze żółw znajduje bezpańskiego kota, którego postanawia zabrać ze sobą i schować pod kurtką. Wraz ze zwierzakiem odwiedza sklep z zabawkami, jest wyraźnie zachwycony jego asortymentem. Podczas zabawy nim jednak wystraszył swojego nowego pupila, który uciekł tylnymi drzwiami do zaułka za sklepem. Młody mutant natychmiast pobiegł za nim.
Znalazłszy kota za jednym z pudeł, Mikey dostrzega grupę zamaskowanych złodziei, którzy napadli na rozładowywany właśnie dostawczak z pakunkami pełnymi zabawek, ogłuszyli dostawcę i przejęli wóz. Gdy zauważają kryjącego się za skrzynią żółwia, zaczynają do niego strzelać, by kupić sobie nieco czasu, po czym odpalają furgonetkę i nią odjeżdżają. Michelangelo nie zamierza jednak tak łatwo odpuścić im zbrodni. Zanim odjechali, zdołał chwycić przycięty u góry drzwiczek bagażnika samochodu dostawczego kabel, a tym samym zabrać się razem z nimi.
Podczas przejażdżki żółwiowi udaje się dostać do środka bagażnika, gdzie zostawia swojego kota, aby ten był bezpieczny na czas potencjalnej późniejszej potyczki. Tymczasem przywódca paczki złodziei, w obawie przed pokrzyżowaniem ich planów, każe współpracownikowi zatrzymać wóz i sprawdzić, czy na pewno nikt nie wkradł się na tył auta. Choć mężczyzna jest pewien, iż nie ma się czego obawiać, faktycznie zostaje wraz z kolegą zaatakowany przez kryjącego się tam mutanta.
Zaalarmowany kierowca odpala wóz i próbuje nim uciec. Mikey chwyta za zderzak, aczkolwiek ześlizguje się i uderza skorupą o jedno ze stojących na poboczu aut. Nie poddaje się i próbuje raz jeszcze, doganiając samochód dzięki skrótowi. Tym razem mu się udaje. Żółw wspina się na dach pojazdu, po czym włamuje do kabiny kierowcy i wyrzuca stamtąd złodzieja, samemu zajmując jego miejsce za kierownicą. Ludzie widzący tę akcję jednak mylnie biorą właśnie jego za zamachowca i dzwonią po policję.
Rozpoczyna się policyjny pościg. Choć początkowo mutant radzi sobie dobrze z pozbywaniem się glin, zostaje zatrzymany przez radiowozy blokujące drogę, a gdy tylko zwalnia, funkcjonariusze zaczynają do niego strzelać. Wtedy Michelangelo decyduje się staranować blokadę, a następnie, gdy odjeżdża wystarczająco daleko, ukrywa transporter w zaułku, gdzie pozostaje niezauważony.
Żółw wyciąga kota z bagażnika, a widząc masę zabawek, które przez policję prawdopodobnie nie zostaną dostarczone następnego dnia dzieciom na święta, a będą zabezpieczone jako dowody w sprawie przestępstwa, postanawia zająć się ich rozprowadzeniem.
Dotarłszy do domu zapoznaje swojego kota Klunka ze swoimi braćmi i April, a następnie wyjaśnia im całą sytuację z zabawkami i razem wpadają na pewien pomysł. Przeładowują w nocy paczki z transportera do vana O'Neil, a następnie, w świątecznych przebraniach, rozdają je dzieciom z pobliskiego domu dziecka.