TCRI - siedemnasty odcinek pierwszego sezonu Wojowniczych Żółwi Ninja.
Streszczenie
Po utracie ogniwa energetycznego żółwie postanawiają poinformować o tym Łuskogłowego. Od niego dowiadują się, że Kraangowie potrzebują ogniwa do otwarcia portalu do wymiaru X. Żółwie postanawiają zniszczyć portal.
Bohaterowie
Główni
Poboczni
- Splinter
- April O'Neil
- Traag / debiut
- Panna Campbell
Fabuła
Czytasz na własne ryzyko!
Żółwie są podczas pościgu za Kraangami, którzy przechwycili Ogniwo Energetyczne. Pościg nie jest prosty, gdyż Kraangowie mają do dyspozycji helikopter, a bracia gonią ich w wozie patrolowym. Gdy skręcają w ślepą uliczkę wpadają w poślizg, a Don upuszcza swój N-Fon, który psuje się. Kraangowie odlatują. Razem z ogniwem dwóch Kraangów wraca z ogniwem do siedziby, gdzie umieszczają obiekt jako zasilanie to tajemniczej maszyny. W tym czasie Leonardo mówi, że muszą iść do Łuskogłowego (pomysł nie podoba się Donniemu, gdyż ten zawsze tarmosi go za twarz). W końcu to on wykradł ogniwo i będzie wiedział jak je ponownie znaleźć.
We czwórkę udają się do kryjówki Łuskogłowego, który właśnie śpi. Muszą obudzić go tak, by nie wpadł w szał - pada na Mikey'ego. Po obudzeniu mutant i tak wpada w szał, a pierwsze co robi to tarmosi Donniego za twarz. Po krótkiej walce dochodzi do siebie i przeprasza za swoje zachowanie. Delikatnie żółwie tłumaczą, że stracili ogniwo i jest ono u kraangów. Łuskogłowy znowu się denerwuje. Łapie Donatello po raz kolejny za twarz, jednak szybo się opanowuje. Tłumaczy swoim przyjaciołom, iż dzięki temu ogniwu obcy będą mogli otworzyć portal do wymiaru X i sprowadzić wszystko co zechcą. Nie wie gdzie może być portal, ale pamięta pewien symbol, który rysuje na ziemi. Don robi zdjęcie N-Fonem, a w domu zastanawia się gdzie już go wcześniej widział. Reszta braci wychodzi, natomiast przychodzi Splinter i proponuje mu, aby wyciszył umysł. Idzie za radą mistrza, lecz szybko przypomina sobie, gdzie widział rzekomy symbol i wybiega z laboratorium. Don prowadzi braci po dachach budynków aż do miejsca, gdzie widział symbol kraangów - na budynku TCRI. Rozwiązanie jest oczywiste - wejdą tam i zamkną portal.
Donatello przygotowuje bombę, która ma wysadzić portal (Mikey się przygląda), a April udało się wygrzebać plany budynku TCRI, dzięki czemu mogą zaplanować całą akcję. Górne piętra są całkowicie "puste", więc prawdopodobnie Kraangowie chcą utrzymać w tajemnicy to, co się tam naprawdę znajduje. Raph podszedł do Dona oraz Mikey'ego, aby wystraszyć ich (udając wybuch bomby), co udaje mu się i budzi złość braci. Przy kuchennym blacie Leo, April i Splinter nadal planują, a słowa dziewczyny podsuwają żółwiowi pewien pomysł. April w przebraniu wchodzi do budynku pchając wózek z ciężką paczką. Za pomocą jojo otwiera windę i umieszcza w niej paczkę nim ktokolwiek ze strażników zdąży coś zrobić. Panna Campbell łapie ją za rękę, a strażnicy otaczają ją mówiąc, że paczka nie zostanie dostarczona. Za pomocą jojo daje sobie czas na ucieczkę i tuż przed zamknięciem kraty ucieka z budynku. Kraangowie ściągają windę z powrotem, aby zniszczyć "rzecz, która musi zostać zniszczona". Z pudła wyskakuje Łuskogłowy i rozpoczyna szarżę na obcych. Dywersja ta daje czas żółwiom na przedostanie się do szybu windy, gdzie czeka ich długa wspinaczka w górę. Michelangelo nuci motyw olimpiady (pasuje do sytuacji). Raphael otwiera jedne z drzwi windy na piętro, lecz widok Kraangów zakładających kostiumy ludzi nie był "miłym widokiem". Oczywiście zaraz po tym rozlega się alarm. Drzwi otwierają się i kraang zaczyna ostrzeliwać żółwie, jednak Mikey szybko zrzuca go w głąb szybu. Chwila spokoju zostaje przerwana, gdyż winda, na której stoją cztery Kraangoboty zbliża się do braci. Po krótkiej walce chcą wejść do środka windy, jednak i tam znajdują się Kraangoboty (dokładnie siedem). Żółwie wrzucają bombę dymną do windy i niszczą wszystkie roboty. Wjeżdżają na samą górę - piętro 40. Po otwarciu drzwi windy do środka dostaje się chmura dymu, przez którą tracą przytomność.
Gdy bracia się budzą są zamknięci w głównym pomieszczeniu Kraangów z portalem. Muszą wykombinować jak zniszczyć portal, jednak oni są zamknięci, odebrano im broń, a w całym pomieszczeniu jest trujący dla nich gaz. Prawdopodobnie atmosfera w Wymiarze X musi mieć inny skład i dlatego kraangom on nie przeszkadza. Idąc tym tropem Mikey wpada na pomysł, iż prawdopodobnie chcą zmutować całą planetę, żeby stworzyć warunki przyjazne dla siebie (jedna z niewielu spraw, kiedy Mikey ma rację). Żółwie muszą działać. Kraangowie uruchamiają swój portal, co odciąga ich uwagę od więźniów. Wykorzystując sytuację zarysowują szkło w swym więzieniu i wstrzymują oddech. Michelangelo chowa się w skorupę, a reszta chwyta go i wykorzystuje do zniszczenia szkła. Udaje się, więc mogą przejść do działanie (Mikey przy okazji zabiera coś na pamiętkę z ziemi - nie wie co to jest). Przejmują swoją broń, a don wyrzuca jednego z Kraangów tak, że ten tłucze szkło i świeże powietrze dostaje się do pomieszczenia usuwając trujący gaz. Niestety portal otwiera się, a z niego wychodzi Traag. Przeciwnik okazuje się być wyjątkowo silny i ciężki do pokonania. Decydują się złapać dwie sroki za ogon - wykorzystają bombę do zniszczenia skalnego stwora oraz jednocześnie tym samym wybuchem zniszczą portal. Don przekazuje bombę w ręce Leo, który zakłada ją na stwora. Pozostało zwabić go do portalu. W tym samym czasie pojawia się Łuskogłowy i atakuje Traaga. Po wskazówkach Donniego rzuca skalnym stworem do portalu, a Don za pomocą N-Fona aktywuje bombę. Wszyscy cieszą się z udanej akcji, jednak nie na długo. Gdy pył po wybuchu opada okazuje się, że portal jest cały, a co gorsza Traag potrafi się na nowo odbudowywać. Portal ponownie się uruchamia. Kraangowie chcą ściągnąć na Ziemię coś jeszcze. Łuskogłowy rzuca się na skalnego stwora, po czym razem z nim przechodzi przez portal, by nie dopuścić do przejścia kolejnych stworów z Wymiaru X. Krótko żegna się z żółwiami. Bracia są zmuszeni do odwrotu. Misja zakończyła się fiaskiem.
W kryjówce Splinter i April oczekują na powrót żółwi, lecz gdy wracają są załamani. Nie wykonali swojego zadania, a Łuskogłowy odszedł. Michelangelo chwali się znalezioną wcześniej pamiątką. Donatello zainteresował się tym i tłumaczy, że to nośnik danych używany przez kraangów. April zastanawia się, po co Kraangom był potrzebny jej ojciec - jest psychologiem, więc nie mógłby Kraangom pomóc w inwazji w żaden sposób. Don pokazuje wszystkim w laboratorium na komputerze co znalazł na nośniku danych. Okazuje się, że ich prawdziwym celem jest April O'Neil.
Ciekawostki
- Po zamknięciu Leo mówi "Chyba już nie jesteśmy w Kansas", co jest cytatem z "Czarnoksiężnika z Krainy Oz".
Cytaty
“ | Donatello: Nie zgub ich Leo! Moja aplikacja wariuje! Złapał sygnał z ogniwa energetycznego.
Leonardo: Znowu? Ostatnim razem to była zwykła zapiekanka w mikrofalówce.
|
” |
“ | Donatello: No to kto go obudzi?
Raphael, Leonardo, Donatello: Nie ja! |
” |
“ | Michelangelo: Widocznie śni mu się koszmar.
Donatello: Mnie chyba też! |
” |
“ | Donatello: Zawsze to samo. Dlaczego ciągle tarmosisz mnie za twarz? Co jest nie tak z moją twarzą?! Raphael: Mam przedstawić całą listę czy to było pytanie retoryczne? |
” |
“ | Donatello: Na pewno już go gdzieś widziałem. Jest taki znajomy.
Michelangelo: Wiem! Olimpiada! |
” |
“ | Raphael: Techno-kosmiczne Centrum Rozwoju Inżynierii? To oni stoją za planem Kraangów?
Leonardo: Za inwazją? |
” |
“ | Michelangelo: No, wreszcie!
Leonardo: Ale co? |
” |
“ | Michelangelo: Kurcze blade, zapomniałem krzyknąć "Spadaj koleś!". Ach, będą jeszcze inne walki w szybie windy. | ” |
“ | Leonardo: Widzę portal!
Donatello: Ach, jaki on piękny. Z naukowego punktu. |
” |