Tmnt polska Wiki
Advertisement

Księżyce Talosa 3 - drugi odcinek czwartego sezonu Wojowniczych Żółwi Ninja i osiemdziesiąty ogółem.

Streszczenie[]

Gdy zespół ląduje awaryjnie na Księżycu skutym przez lód po uszkodzeniu kadłuba przez Triceratonów, wraz z Salamandrianami muszą odłożyć swoje różnice na bok, by przetrwać.

Bohaterowie[]

Główni[]

Poboczni[]


Fabuła[]

Ikonka powiadomień
Poniżej znajdują się SPOILERY! Kliknij, aby rozwinąć.
Czytasz na własne ryzyko!
Triceratoni toczą bitwę z siłami obcej rasy zwanej Salamandrianie. Nagle Triceratońskie skanery wykryły nadlatującego Ulixesa - statek Zbiegoida, który Mozar rozpoznał i natychmiast nakazał ostrzał. Ostatecznie ich statek zostaje uszkodzony i rozbijają się na pobliskim księżycu.

Nim się jednak rozbili zahaczyli o inny statek należący do Salamandrian, który również rozbija się. Temperatura na księżycu jest wyjątkowo niska (-180 stopni) i jest zimno nawet mimo ogrzewania w skafandrach. Sytuacja ze statkiem też wygląda kiepsko, gdyż stracił on zasilanie. Nie mogą odlecieć, ani nie mają jak naładować skafandrów. Samego tlenu i ogrzewania mają tylko na kilka godzin. Dzięki skanowi Don dowiaduje się, iż na planecie znajduje się metal irylium w najczystszej postaci. Dzięki niemu będą mogli załatać kadłub.

Nie wiedzą, że są obserwowani przez dwójkę Salamadrian, których strącili po otrzymaniu obrażeń. Salamandrianka chce ich pokonać i zagarnąć irylium dla siebie, lecz jej towarzysz nie zgadza się z nią i podziwia ich wytrwałość. Bohaterowie dochodzą do góry, na której szczycie znajduje się irylium. April wyczuwa, iż coś tu jest nie tak. Nagle zostają zaatakowani przez Salamandrian. Zbiegoid stara się interweniować i proponuje wzajemną pomoc. Raphael wskazuje na przewagę liczebną, lecz Salamandrianka nie boi się ich. Leo chce podać rękę na zgodę, jednak dla Salamandrian wyciągnięta dłoń to sygnał do ataku. Z pojednania nic nie wychodzi, więc rozpoczyna się walka. Zbiegoid stara się wszystko uspokoić, jednak nikt go nie słucha.

Podczas walki Raphael porządnie obrywa od Salamandrianki, co najwidoczniej spodobało się żółwiowi. Kiedy bohaterowie są pokonani, Zbiegoid wkracza do akcji i ostrzeliwuje przeciwników. Salamandrianka rzuca dyskiem, który wybucha wbity w skałę, co powoduje zasypanie żółwi i całej reszty grupy. Salamandrianin chce ich odkopać, gdyż taka śmierć nie przystoi wojownikom, lecz jego towarzyszka jest odmiennego zdania. Ostatecznie ruszają odnaleźć irylium zostawiając ich na śmierć. Zbiegoid odkopuje wszystkich i ruszają w drogę, gdyż w ich kombinezonach zostało niewiele zasilania. W drodze Raph zastanawia się czy żółw może być z traszką, co daje powód jego towarzyszom do drwin, gdyż podoba mu się Salamandrianka.

Z góry nasi bohaterowie są obserwowani przez Salamandrian. Komandor G’Throkka zaczyna się zastanawiać, czy faktycznie są wrogami, jednak jego towarzyszka stara się przekonać go, iż ci z całą pewnością są w zmowie z Triceratonami. Dalej ruszają na szczyt, by zdobyć irylium. Raphael dalej jest zdania, że powinni przekonać Salamandrian o swoich dobrych zamiarach, lecz Leo się z nim nie zgadza. Mimo to Raph postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i bez ich wiedzy oddziela się od grupy wspinając się dzięki swojej broni, aby dogonić Salamandriankę. Grupa bez Raphaela wchodzi w wąwóz, gdzie April zauważa nieobecność żółwia. Sami zostają zaatakowani przez lokalne formy życia - Lodowe Smoki, które jednym dechem zamrażały swój cel.

Raphaelowi udaje się dogonić Salamandrian. Nim Porucznik Y’Gythgba (Salamandrianka) ma strzelić do żółwia, ten stara się do niej przemówić. Proponuje sojusz, a Komandor zauważa jego waleczne serce, lecz to nic nie zmienia. Salamandrianka strzela w podłoże, które kruszy się, a Raph spada w dół. Mimo wszystko dla Komandora jest to dziwne, iż nie strzeliła wprost w przeciwnika tylko w lód. Nagle zostają zaatakowani przez Lodowe Smoki. Reszta drużyny stara się pokonać bestie, a Zayton jest w trakcie rozmrażania Donniego. W tym samym czasie z tym samym zagrożeniem mierzą się Salamandrianie. Komandor G’Throkka zostaje zamrożony, a Y’Gythgba zostaje sama w walce. Pomaga jej Raphael, któremu udaje się wspiąć z powrotem na górę. Ratując Salamandriankę udało mu się przekonać ją o swoich dobrych zamiarach. Uznała Rapha za szlachetną istotę. Kiedy oboje się przedstawili, żółw stwierdził, że jej imię jest za trudne do wymówienia, więc nazwał ją Mona Lisa, co nie jej przeszkadzało. Mona przysunęła go do siebie bliżej swoim ogonem zapowiadając, iż ich nosy pewnego dnia się zetkną bezpośrednio, po czym podchodzi do zamrożonego Komandora, by go rozmrozić.

Zbiegoid już prawie całkowicie rozmroził Donatello, kiedy reszta jest w trakcie walki. Lodowych Smoków jest zdecydowanie za dużo. Z pomocą przychodzi im Raphael wraz z Salamandrianami. W trakcie walki Komandor G'Throkka przedstawia się, jednak Michelangelo stara się go nazwać po swojemu. Połączyli w końcu siły, aby zdobyć irylium. Kiedy w końcu dochodzą do miejsca docelowego okazuje się, że źródlem czystego irylium jest triceratońska mina. Aby wykorzystać surowiec muszą najpierw dezaktywować bombę, lecz zostają zaatakowani przez kolejne Lodowe Smoki. Postanawiają zabrać ze sobą minę i uciekać do statku. Wpadają w poślizg, a same Smoki nie odpuszczają tak łatwo. Dzięki fotonowym krążkom Jonesa, Donowi udaje się pozbyć stworzeń. Niestety zasilanie w kombinezonach kończy się. Wszyscy po kolei tracą przytomność, kiedy Zbiegoid stara się jak najszybciej naprawić statek. Raphael również upada. Łapie go Mona. Resztkami sił Raph chce jej przekazać co czuje, jednak ona zapewnia go, że nie musi nic mówić, ponieważ ona i tak wszystko wie, po czym tracą przytomność.

Raphael budzi się na statku i widzi Mona Lisę, która pomaga mu wstać. Wszyscy powoli się budzą. Komandor G'Throkka jest wdzięczny za pomoc, a Y'Gythgba łapie Raphaela za rękę i chce go pocałować, lecz przerywa im Zbiegoid, aby oznajmić, iż naprawił Salamandriański statek. Ostatecznie Mona całuje Rapha.

Salamandrianie odlatują swoim statkiem, a Raph ze smutną miną żegna się patrząc jak znikają. Leo zapewnia brata, iż jeszcze się kiedyś spotkają.

Koniec spoilera. Kliknij, aby zwinąć.


Cytaty[]

Zbiegoid: Proponuję podejść do tematu zabójczej grawitacji tego gazowego olbrzyma filozoficznie.

Donatello: Co w ogóle znaczy ta wypowiedź?!
Zbiegoid: Znaczy tyle, że czeka nas pewna ŚMIERĆ!!!


Leonardo: Jaka sytuacja Zbiegoidzie?

Zbiegoid: Gdybym miał określić jakieś ramy, powiedziałbym, że gdzieś między "raczej po nas" a "na pewno po nas".

Casey: Aaajj, kurcze! Planowałem zginąć w blasku chwały z rąk, no nie wiem, gigantycznych robotów, które usmażą mnie laserami, a nie na tym wygwizdowie!
Donatello: Za chwilę zużyjesz cały tlen Mikey!

Michelangelo: Co jest ważniejsze brachu - oddychanie czy mój kunszt?

Zbiegoid: Jestem zagorzałym pacyfistą, ale nawet pacyfiści muszą czasem powiedzieć dość! (rozpoczyna ostrzał)
Raphael: Hej, Casey, emmm... Myślisz, że żółw mógłby, ymm, chodzić z traszką?

Casey: Stary, ŻE CO?! HAHAHA!
Raphael: Nie, no bo wiesz, no może, ymmm, ci Salamandrianie nie są wcale tacy źli, nie? Bo ta dziewczyna jest całkiem spoko.
Leonardo: Chyba zaczyna ci brakować tlenu Raph. Co, chcesz zaprosić wielgachną iguanę na randkę?
Raphael: Nie no, znaczy... Ech, już sam nie wiem.
Michelangelo: Łał, naprawdę wpadła ci w oko ta zgrabna jaszczureczka? Stary, jest większa, silniejsza i pewnie się nawet lepiej bije od ciebie!
Raphael: No dokładnie! Niesamowita kobieta!

Mona Lisa: Pewnego dnia nasze nosy się zetkną bezpośrednio.

Raphael: Mój nos będzie gotowy.



Zobacz również[]

Odcinki TMNT 2012
Sezon 1
Sezon 2
Sezon 3
Sezon 4
Sezon 5
Advertisement